HISTORIA NR 100

Jak miałam 17 lat, byłam na konsultacji ginekologicznej u pani prof. z WUM (nie pozdrawiam). Podczas badania, kiedy leżałam na fotelu, wszedł do gabinetu mąż (!!!) innej pacjentki z pączkami od Bliklego, żeby pani profesor szybciej ją przyjęła. Mną się nikt nie przejmował – w końcu guwniara bez paletki nawet. Od tamtego czasu nie chodzę do państwowych ginekologów i bardzo ostrożnie dobieram lekarzy. Ta ginekolożka udzieliła mi również wykładu na temat moralności, przyrównując mnie do pewnej celebrytki Big Brothera, bo przyznałam, że w wieku 17 lat uprawiam seks oralny ze swoim chłopakiem. Naprawdę żałuję, że nie zapamiętałam nazwiska tej osoby, bo chętnie bym jej teraz kilka rzeczy wyjaśniła.

Justyna

Federa