Ostatnio usłyszałam, że założenie wkładki to extra usługa i nie na NFZ. Lekarz stwierdził, że to jest jak z kosmetyczką: jak chcę mieć ładne paznokcie, muszę zapłacić. Albo jak z samochodem: mam swój i chcę od kogoś, żeby ktoś kupił mi nowy.