HISTORIA NR 33

Moja tragedia rozegrała się 13 lat temu. Byłam młodą 21-letnią dziewczyną w upragnionej ciąży. Według lekarzy ciąża przebiegała prawidłowo i nic złego nie mogło się wydarzyć. Jednak dziecko urodziło się w 33. tygodni przez CC z bardzo poważnymi wadami. Najmniej istotne było odwrócenie trzewi, następnie zrośnięty przełyk i odbyt, agenezja lewego płuca i wada serduszka. Mimo iż w czasie trwania ciąży byłam kilka dni w szpitalu wojewódzkim z powodu podwyższonego ciśnienia i również tam miałam wykonywane szczegółowe USG na w tamtym czasie bardzo dobrym sprzęcie, nikt nie powiedział mi ani słowa o tak poważnych wadach mojego dziecka. Może gdybym wtedy wiedziała, znalazłabym za granicą lekarzy, którzy byliby w stanie pomóc mojemu dziecku, albo nie skazywałabym go na takie ogromne pięciodniowe cierpienie – bo tyle żyło moje dzieciątko.

Federa